Cassandra przyjmuje Leide i Gersinha na noc, a Leide błaga, żeby pozwoliła im zostać. Cassandra daje im dwa dni, ale nie pozwala chłopcu mówić do siebie "tato". Co gorsza Decio i Aristides przychodzą go poznać. Cassandra czuje, że ukradziono jej życie i wolność. Ucieka do mieszkania swojej przyjaciółki, Roberty. Tymczasem Ivaldo chce jej zrobić niespodziankę i dowiaduje się, że Cassandra ma syna.